Powoli zima dotyka mnie coraz bardziej, ale i tak to moja ulubiona pora roku, więc nie narzekam. Jutro wieczorem wyjeżdżam do Wro i pewnie nie będę dodawać wpisów, ale mam zamiar trzymać się w 1 000, no maksymalnie 1 500 kcal. Na pewno będą placuszki otrębowe z serkiem, bo chodzi to za mną już od kilku dni!
BILANS:
I ŚNIADANIE - 250g jogurtu naturalnego, banan, płatki żytnie, otręby i zarodki pszenne, łyżeczka dżemu porzeczkowego - 379 kcal
II ŚNIADANIE - ---
OBIAD - 300g warzyw na patelnię + odrobina oliwy - 363 kcal
PODWIECZOREK - kiwi - 42 kcal
KOLACJA - 200g serka wiejskiego light, 2 chrupkie żytnie - 212 kcal
= 996 kcal
A teraz zabieram się za matmę i mam nadzieję, że wieczorem obejrzę ostatni odcinek ugotowanych, bo jestem w tyle! :P