Życie zaskakuje, nawet nie wiesz kiedy i dlaczego zmienia swój obrót, zaczynasz inaczej na nie patrzeć, Czasem dochodzi to tego momentu, że musisz zacząć wybierać jakim torem chcesz żeby się kierowało. Czasem trzeba porzucić ten stary, żeby szybko rzucić się na nowy tor, który wiesz, że jeśli go nie wybierzesz to Twoje życie będzie wyglądać nadal tak samo szaro, nic się nie osiagnie i w końcu obudzisz się dziecieć lat później ze smutkiem w oku i nędzą obok siebie, zdajesz sobie sprawę że nie dokonałeś dobrego wyboru w przeszłości. Lecz podejmując drogę nowym torem zyskujesz coś bardzo cennego, musiałeś szybko się tego podjąć bo mogłeś to stracić. Ale dzięki temu Twoje życie nabiera kolorów, sensu, masz to o czym zawsze się marzyło, tylko trzeba było podjąć ryzyko. Może nie jest idealnie, bo przecież nigdy tak nie jest, ale jest lepiej. Tylko czemu jest tak, że jednak tęskni się za tym gorszym, starym, co nie dawałoby niczego dobrego w przyszłości? I w takich momentach najgorsze jest, jak człowiek kłoci się sam w sobie. Tłumaczysz sobie jednak , że wybrałeś najlepiej.Tylko ten pieprzony sentyment, milion wspomnień. Ale teraz tylko potrzeba czasu by zapomnieć o tym starym. A nowy przyniesie z czasem dużo dobrego i pochłonie Cię całego swym szczęściem i o starym nawet się nie będzie się chciało pamiętać. Tylko trzeba czasu.... i cierpliwości....