Moj chrzesniak - Szymon to calkiem sympatyczny gosc, ostatnio mnie dokarmial nawet... widac kiepsko wygladam (podobno jestem koscisty i niewygodny).
Blog jest bodaj najlepszym miejscem na ekshibicjonizm emocjonalny wobec czego:
Czasem sie z siebie po prostu smieje, a czasem jestem wrecz zazenowany.
Jest za to nikla nadzieja, ze ten rok cos zmieni, a nadzieja pono umiera ostatnia.