niechciało mi sie pisać hyhy Aleee w końcu sie zmogłam w sobote siorki 18-nastka była i byłooo fajnusio bo z mooooim kofanusim Skarbusiem...na początku troszke nudno... bo bez niego i taaaak jakoś drętwo było....mało kto sie odzywał. Aaaaa ja sobie robiłam za kelnerke hihi a potem za fotografa hihihihihi aaaale potem imprezka sie rozkręciła.... i było supcio niesztety burza była ale ognichooo i tak było jak przestało padać cieplusio za to było. i tak pod gołym niebem aż do rana rano niestety sprzątanko syyyyf był niezły looooool2 i spania tylko godzinka.... a potem w domciu pospałam dłuuuużej Juuuupi i znów imprezka tylko tym razem rodzinka sie zjechała. Śmiechu było nieźle i grać w siatke po  ciemkuuu looool hihihi. W końcu fajnusia pogoda jest nudów nieeeema to ktoś mnie odwiedzi to cuś taaaam....a w sobote bawimy na lotniskuuuuuuu !!! zzzzzzzz OloOoooo a w niedziele ze Skarbusiem moim aleeee sie stęskniłam xDDD .... mizzzzianie hihihi mmmmm. Tylko ile juz tych wakacji zostało malusio

ALEEE TRZEBA KORZYSTAC JAK NAJWIECEJ!!!

BUZioooooleeeeeeee

KOCHAM MIś!!!