Ten kto kocha - podbija cały świat - bez obawy, że cokolwiek utraci. Prawdziwa miłość to akt całkowitego oddania.

Ten, kto potrafi poskromić swoje serce, potrafi podbić cały świat.

Trudno zapomnieć o kimś, kto dał Ci tak dużo do zapamiętania

Ale ja zawsze byłam tą małą dziewczynką, która nie rozumiała życia, nadal jestem. Nienawidzę Cię, życie... bo Ty tak bardzo nienawidzisz mnie.

Nigdy nie pomyślałabym, że mógłbyś znaczyć dla mnie więcej, niż ja sama znaczę dla siebie. Nic nie jest mi teraz tak potrzebne, jak Twoja obecność. Miałeś tak kiedyś? Czułeś się kiedyś w ten sposób? Jestem cholernie pewna, że oddałabym każde moje marzenie, za spełnienie jednego Twojego. I cholernie jestem pewna, ze nie poradzę sobie, gdy już znikniesz, odejdziesz, przeminiesz.

Proszę bardzo, mogę powiedzieć Ci prawdę. Mogę powiedzieć, że mi zależy. Tylko po co? Ty i tak odpowiesz żebym więcej nie piła, nie żartowała, czy coś w tym stylu.

Kochałam to uczucie, kiedy przytulając mnie do siebie Twoje serce przyspieszało delikatnie, bijąc tym miarowym rytmem, który nadal znam na pamięć.

Nie żywa. Nie martwa. Nie namacalna. Nie taka. Nie siaka. Nie żadna. Nie Twoja. Nie jego. Niczyja.

A ona tak cholernie się bała, że on po prostu przestanie istnieć w jej świecie. Zwyczajnie, jak bańka mydlana dotknięta przez dziecko. Tak krucha i przestraszona nie mogła uwierzyć, że on nie zamierzał zniknąć,

Oprócz tego, że przypomniał mi się on, sposób w jaki po prostu był, w jaki po prostu istniał. Oprócz tego, że wszystko w nim wydaje się być kłamstwem, niewinnym i zakręconym. Oprócz bólu w sercu i tej cholernej pustki, którą czuję, to tak, jestem cholernie, niewyobrażalnie szczęśliwa...

Im słabsza jesteś, tym silniejszą udajesz.

Przecież wiesz, że ja nie jestem idealna. Wszyscy wiedzą

I zwyczajnie zapomnę. Wstanę z łóżka, założę te zajebiste trampki i zrobię najładniejszą fryzurę. Stanę  z nim w Twoich drzwiach, a spojrzenie moich oczu zwali Cię z nóg... wtedy uśmiechnę się tym najbardziej genialnym uśmiechem i powiem 'patrz dupku, co straciłeś'.

Nie ważne że ból rozwalał mnie od środka, że wszystko we mnie się łamało, że pustka zabijała mnie wewnętrznie, a każde wypowiedziane słowo wywoływało u mnie ból. On nie mógł wiedzieć. On by nie zrozumiał.

Zabiję to uczucie, ono zniknie... Ale mam nadzieję, że myśl, że mogłeś mnie zatrzymać, a tego nie zrobiłeś pożera Cię od środka i morduje z każdą sekundą.

Gdy jednak zrozumiesz, ze mnie potrzebujesz i czujesz coś do mnie. gdy zrozumiesz, że jestem tak samo ważna dla Ciebie, jak Ty dla mnie. Gdy przejrzysz na oczy, to przyjdź. Otworzę drzwi bez wahania i wpuszczę Cię do środka. Spojrzę Ci w oczy i powiem, że jesteś tak samo naiwny, jak ja wcześniej, a potem dodam, żebyś wypierdalał.

I powiedz mu jeszcze ot tych wszystkich nocach gdy nie spałam by o nim myśleć... gdy patrzyłam na telefon, bo może napisał. o, i jeszcze powiedz o tych wszystkich uśmiechach, które on nieświadomie wywoływał, o tych oczach, które potrafiły zatrzymaj mój oddech na kilka chwil, i że go kochałam też powiedz.

I może nie uwierzysz, ale jestem szczęśliwa. Cholernie mocno szczęśliwa z nim. Może nawet bardziej szczęśliwa, niż mogłam być kiedyś, zanim odeszłeś. Zanim bezpowrotnie zabrałeś jakąś część mnie. Zanim mnie zraniłeś.

Każda kobieta może poczuć się najpiękniejszą na świecie , jeśli jest kochana.

Nigdy, nigdy, przenigdy nikt nie schrzani mi życia tak bardzo, jak zrobiłeś to Ty. Nie oszukujmy się, w tym jesteś bezkonkurencyjny.

A jak będziesz chciał zobaczyć jak wygląda moje szczęście, spójrz w lustro.

Pięknie to zjebaliśmy, po mistrzowsku.

Taka mała, a już kochała. Taki duży, a nie rozumiał.