jeeeej, co za nogi <33
dobra, wybywam, ale ostatnie, przedwyjazdowe, nurtujące mnie pytanie:
Co to do cholery jest to (ta?) ana ?!
Do dzisiejszego jadłospisu dopisuję kolejne 3 ciastka (łącznie: 5ciastek = 700kcal !!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
A, i robię nuggetsy (tzn tylko doprawiam) 1szy raz z kupowaną panierką. 1 szt.... 502 KCAL, no kurwa nie wiem jak mam to zjeśc...
Jak dzisiaj wyjdzie >2000 to się zdenerwuje...
Czemu? Dziś zjadłam już.. 850kcal, a to dopiero śniadanie i te jebane ciastka (a to tylko markizy :/)
A mój brat chce jeszcze ze mną jutro zrobic (na wyjeździe) nachosy z sosem serowym.
Krótko mówiąc: DZISIAJ JUŻ ZAWALIŁAM a to dopiero.. 8dzień ? 1szy dzień wakacji może byc usprawiedliwieniem ?
EDIT: JEBNĘŁAM SIĘ W OBLICZENIACH - ZMIEŚCIŁAM SIĘ W 1000kcal ! :DD
Do Poniedziałku Motylunie }I{
było: 75kg. jest: 70kg. będzie: 57kg. |173cm | 8 dzień diety