wczoraj usłyszałam: "mierzysz się z pewnymi rzeczami w swoim życiu. I dopóki tego nie przejdziesz... nie będziesz mogła zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Jak tylko przez to przejdziesz cofniesz się i powiesz: teraz już rozumiem dlaczego potrzebowałam tej lekcji. Na początku tego nie mogłaś zrozumieć, ale jak tylko przez to przeszłaś... uświadomiłaś sobie, że to było przygotowanie na większe i lepsze rzeczy. Jeśli całe Twoje życie wypełnione by było łzami i cierpieniem, ale na końcu swojego życia... ocaliłabyś czyjeś życie... To czy Twoje życie miałoby wartość? Czy cierpienie byłoby warte tego... ze mogłaś kogoś uratować? Każda trudność sprawia, że się rozwijasz. Każde cierpienie. Nawet jeśli tego nie lubisz.. prowadzi do rozwoju. który jest możliwy tylko w ciężkich warunkach. Kluczem jest to jak wykorzystujemy nasz ból. Cierpienie nas zmienia, złamane serce, strata, rozczarowanie. Nie pozostajemy tacy sami. Żadna rzecz w Twoim życiu nie dzieje się bez powodu."