Cześć :* Wróciłam 2 godziny temu z zakończenia roku szkolnego, mam wakacje. Cieszę się? Właściwie to nie, dlatego że będę bardzo tęskniła za wszystkimi, a praktycznie każdy gdzieś wyjeżdża. Trudno, za 6 tygodni znów widzimy się w komplecie! Po rozdaniu świadectw poszłam ze znajomymi na lody, trochę się pogadało, pośmiało ze świadectw no i pojadło :D Ja mam średnią 2,3 czyli polskie 4,7. Jak na pierwszy rok w Niemczech to bardzo dobrze, chyba mogę być dumna. Teraz cały tydzień będę się obijać, w przyszły poniedziałek lub wtorek przyjedzie do mnie Monika z Polski, 22 sierpnia jedziemy razem do Polski. W PL będzie totalny spontan, mam jeszcze jechać z rodzicami nad morze. Chcieliśmy jeszcze zwiedzić Włochy, ale ten pomysł chyba jednak nie wypali. Co najbardziej chcę zrobić w te wakacje? Spotkać się z Wojtkiem, ten pierwszy raz. Tak, jeszcze na żywo go nigdy nie widziałam. To może i dla was głupie, bo go niby nie znam, ale kiedyś pisaliśmy całymi dniami i nocami, dosłownie, teraz z resztą też. Raz gadaliśmy na mikrofonie na tinychat, ale nie za długo, bo ja nienawidzę mojego głosu. Ale za to jego jest boski, serio. Na kamerkach to często, ale teraz już nie. Tylko ja nie wiem jak się spotkamy, pieprzone 100 km. Moja koleżanka czasami jeździ na zakupy do Elbląga, miałam plan żeby pojechać z nią, ale szczerze mówiąc to wątpię, że rodzice by mi pozwolili. A on do mnie? Ma swój samochód, ale jeszcze nie prawka, 18 dopiero za rok. Więc co? Autobus? Ale prosto do mojego miasta nie ma, jedynie, że spotkalibyśmy się w Grudziądzu. Chciałabym spędzić z nim chociaż godzinę, 2, albo 3. Mam już plan, ze może pójdę do Moni na noc, pojedziemy niby na zakupy a on spotka się ze mną, przyjedzie. Ale nie wiem, nie gadałam z nim o tym, bo ja jestem taka wstydliwa i wprost się nie zapytam, oj nie. Wiem, że to beznadziejne, ale zrobię to w jakiś dyskretny sposób. Np powiem mu, że szukam z Moniką autobusu, bo jedziemy za dzień czy tam 2 na zakupy albo jakoś tak. No cholera, zawsze jest jakaś nadzieja. Jedynie, że on na to wpadnie, bo zauważyłam, że często wali prosto z mostu. Spojrzeć w jego ciemne oczy, poczuć bicie jego serca...