7 dni. O cholera xD
Z jednej strony się ciesze, z drugiej nie.
Ciesze się, bo skońćzą sie te ciagłe wyjazdy, już niegdzie nie będziemy wyjezdzać, będziemy cały czas ze sobą.
Gorzej że zacznie się nauka, nanana, ostry zapieprz na pasek.
Naszczęscie zostaną ludzie, któych poznałam. O.
Gdyby wakacje trwały tydzień dłużej, było by głupio. Wkońcu wszystko co się zaczyna musi się skończyć. O.
A tak pozatym, tęsknie za panią Mazurkiewicz. ( ahahhaa. xD )
Tęsknie za tymi ludźmi. Niekoniecznie z naszej klasy, ale ogólnie. Za atmosferą szkoły.
Za geografią. Oo.
Za tą zajebiście zajebistą czekoladą z automatu.
Za naszą zajebistą panią.. nie powiem nazwiska, ale łapie ona za buciki. ( xD ) Btw. Widziałam ją. Nic się nie zmieniła. ^.^
Tęsknie za nauką w drodze do szkoły ( najlepiej tak się uczyć. Sprawdzone przezemnie i Karoline. xD )
Za tym uciekaniem przed panią... nanana.
Za moją szafką. <3
Za dziwnymi zdarzeniami, dziwnymi sprawami ( kto ukradł dziennik ? xD Ach, Filip na nim siedzi. xD ), dziwnymi stwierdzeniami, i krzykiem nauczycieli.
Mówicie co chcecie, tęsknie za swoją klasą. Mam nadzieje że w tym roku będziesz jeszcze bardziej zajebista. x3
Za akcjami ' na trzy cztery udajemy ze śpimy! ( i wszyscy kładziemy się na ławkach, bądź pod, jakto było z Marzanką xD ) '
O nie. Pani Marzanki już nie będzie. Aaaa.
Za biologią NIE tęsknie. W tym roku anatomia człowieka. Ale będą nudy. Aaaaaaa.
Nie tęsknie jeszcze tylko za tym wstawanie o 5:30 żeby zdązyć do szkoły na 7... Grr.
Ale ale. Pomimo tych wszystkich fajnych rzeczy związanych ze szkołą, musimy dopisać mega negatyw. Siedzenie w domu
nad ksiązkami, zeby jakoś te oceny wyciągnąć. Wszystike te głupie daty z historii, matematyka ( mam nadzieje, że będzie pani
Mazurkiewicz x3 ) wszystkie te religijne bzdety, poszczególne składy chemiczne pierwiastków ( czy czegoś tam.^^ ) słuchanie o niezrozumiale dziwnych
głupotach fizycznych ( czyżby z panem Kleszczem ? Oo.) , pisanie masy wypracowań, referatów, opracowań, streszczen i wszystkich tych innych (^^)
malowanie bezsensownych obrazków, które potem i tak wywalimy (.^^) i powtarzanie po raz setny na niemieckim ' Ich heiBe Monika.. Meine Name ist Śmi***, Ich bin in Krakau
geboren, Ich komme aus Polen, meine Augen sind braun und mein Hobby ist music. ' ( bosko.. ).
7 dni. I znowu wszystko się pozmienia.
'Słuchaj gdy mówię
Gdy mówię wierzę
Nic się nie zmieni
Nic nie zmieni przeznaczenia
Jakiekolwiek miało by być
Będzie działało perfekcyjnie '
Pzdr. :*