photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 STYCZNIA 2009

....

Nie mam dosyć odwagi, aby przed złem życia
w śmierci szukać zbawienia
i wiecznego ukrycia,
ani wiem, czy śmierć kresem ludzkiego istnienia
jest wieczystym?... Ani wiem, czy zło w tej zaziemnej
bezwiednie przeczuwanej przestrzeni tajemnej
nie władnie? Lecz strudzony walką bezowocną
z siłą losu przemocną,
ciebie wołam, śnie cichy... O! gdybyś przez wieki
nie schodził z mej powieki...
Śnie! Ileż razy westchnę do ciebie, gdy jasna
okrutna prawda mózg mój i serce rozdziera...
Jeszcze godzina jedna, dwie - - a potem zasnę
i cichość mnie śmiertelna
kołysze na swym łonie... Duch we mnie umiera,
i jestem, jak trup żywy, bez czucia, bez myśli,
więc złemu niedostępny... Ty mi słodycz zeszłej,
śnie - - chcę choć wizji szczęścia. O! gdybyś przez wieki
nie schodził z mej powieki...

A choćbym dziś zasnąwszy, zamiast spodziewanej
ulgi, miał śpiący stać się łupem widm cierpienia
lub choćby się jątrzyły w nocy owe rany,
zdobyte w walce dziennej,
których ja zapomnienia
szukam w martwości sennej:
jeszcze do cię zawołam, śnie, obyś przez wieki
nie schodził z mej powieki...

 

 

 

Stojąc w samotności,
Czekając w ciemnościach, 
Bijąc się z myślami. 

Kolejną bitwę przegrywam.

Umieram...

Łzę za łzą roniąc,

Łudząc się, że są tu jeszcze ludzie, 
Oni mi pomogą.

Umieram...
Czując się jak w szklanym więzieniu,
Bez możliwości zwolnienia.




Umieram...
Kochając bez wzajemności,
Doznając pieszczot bez cienia czułości.
Umieram...
Wegetując pośród mi podobnych,
Rejestrując każde zdarzenie jak maszyna.
Umieram...
Dążąc do celu bez możliwości spełnienia,
Posuwając wciąż naprzód balast mego istnienia.
Umieram...

Komentarze

engagement
ślicznie. **:
18/01/2009 0:34:41
kasiunia130 ;p
17/01/2009 12:09:23