Gubię się, cholernie się gubię.
Tak trudno mi, trudno mi być.
Wiesz.. Tęsknię za tym, jak mnie przytulałeś.
Byliśmy dla siebie wszystkim
"Serce i umysł rzadko kłamią jednocześnie." ~ J.Corroll
Ona ochodząc zabrała wszystko, co w Nas najpiękniejsze. Zostawiła jednak po sobie niezacieralny ślad - pokazała Nam wszystkim, jak walczyć.
Nie lubimy rozczarować, więc wolimy zrezygnować ze szczęścia, niż obawiać się cierpienia.
Teoretycznie się kochamy, praktycznie - daleko nam do miłości.
- Lubisz mnie. - Ciągnęła dalej - Z powodu,
Wierzę w nas. Ty też uwierz.
Na początku jest jednym z dziesiątek chłopaków, których spotykasz na co dzień. Następnie grupa do jakiej się zalicza zwęża się, bo mijając Cię na korytarzu uśmiecha się i mimowolnie to odwzajemniasz. Kolejno, zaczyna podobać Ci się jego głos. Po niedługim czasie, nagle znajdujesz się bliżej, a jego spojrzenie doprowadza Cię do szału. W końcu wpuszcza Cię do swojego wnętrza i poznajesz tę magię jego charakteru, jak i wszystkie kurewskie defekty. Ale uwielbiasz je, cholernie. Kochacie się, zrywacie z siebie ubrania, które do niczego się potem nie nadają i kochasz Go. Ranicie się, lecz to nie ma w sumie znaczenia. Potem? Staje się całym Twoim światem. A potem nadal nim jest. I wciąż, wciąż - a Ty zdajesz sobie sprawę, że z tego stopnia już się nie da zeskoczyć i przeżyć.
To, że się nie poddajesz odróżnia Cię od reszty.
Nie wiem ile to trwało, ale było nam dobrze razem.