A co jeśli wszystko jest tylko fikcją?
Mam dość płakania i użalania się nad sobą. Jeśli tylko odnajdę w sobie wewnetrzy spokój wszystko nabierze odrazu innych lepszych barw. Chcę być w końcu szczęśliwa u boku prawdziwego mężczyzny a nie dzieciaka, który będzie tylko na mnie krzyczał i wymagal czegoś co nigdy się nie stanie. Jestem osobą dorosłą, odpowiedzialną i mam własne cele w życiu i ambicje. Dzisiaj jakoś pozbierałam siebie do kupy ale jutro kto wie co się wydarzy. Dla każdego kiedyś wzejdzie słońce i dla każdego kiedyś gwiazdy zamigocą. Oto moja ścieżka. Będę za nią podążać dopóki nie przestanie moje serce bić. Będę miała niedługo nowy telefon. Ale póki co muszę ciężko na niego zapracować. To musi się udać musi. ;3