Hej!
Jestem szczęśliwa bo moja waga w końcu się ruszyła i zamiast widzieć te 62,9 widzę 62,7. Zawdzięczam to godzinie ćwiczeń i przejechaniu na rowerze 22km.. Mam zamiar znów wrócić do jazdy na rowerze, pogoda się poprawiła więc warto to wykorzystać! Znow zaczne biegać i do konca lipca bedę ważyc przynajmniej 58 kilo, trzymajcie kciuki <3
śniadanie: jabłko, 3 kanapki ciemnego chleba z almette i papryką
obiad: kawałek wołowiny z młodymi ziemniakami (wszystko robione na parze), mizeria.
podwieczorek: kawalek ciasta z truskawkami (czasem można haha :))
kolacja: to samo co na śniadanie ;)
Inni zdjęcia: Majówkowe dni. pamietnikzagubionejMajówka acegSo close locomotivLose yourself locomotivMajowy już widok. halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ja pati991gd