Hej!
Mój dzisjeiszy dzień jest po prostu straszny! Ciągle śpię, czytam, śpię, jem, śpię, jem i pomiędzy tym wszystkim, stram się jakoś normalnie funkcjonować. Nie wiem czy to wina pogody czy tego, że dostałam okres. Wczoraj obiecałam sobie, że poćwiczę dziś bo wczoraj nie miałam jak. Jednak nie dam rady, ledwno co wstaję z kanapy i zmuszam swoje mięśnie do poruszania się. Mięśnie bolą mnie, ale nie w ten cudowny sposób jak po ćwiczeniach. Bolą tak, że nie mam siły się poruszać, a moje powieki wciąż opadają złaknione snu. Nie wiem co się dzieje..Rodzice jak zwykle, że źle się odżywiam i mało jem, ale przecież wszystkie wyniki mam dobre, więc to nie to...
Śniadanie: kasza manna z szczyptą cynamonu
2 śniadanie: jabłko
obiad: jajecznica, dwie kromki chleba mojej mamy.
kolacja: ciastka belvita i jabłko