O mr, jaka idealna figura <3
Ależ mi się nie chce dzisiaj nic, jeszcze nie ćwiczyłam, ale wczoraj się wytańczyłam więc troche kalorii spadło.
Glowa mnie pobolewa, chyba mam lekkiego kacyka.W nocy podkusiło mnie coś i zjadłam sobie hotdoga z orlenu :d
Moja waga jest chyba całkiem ok, po mału zbliżam się do tej magicznej granicy 55 kilo. Czas ucieka, pozostały dwa tygodnie ciężkiej pracy, nie mogę pić a tak mnie kusi, że o boże. No nic postaram się jakoś to ogarnąć ;D
Bilans :
Śniadanie :
2 gotowane kawałki piersi kurczaka ok 155 kcal
pół gotowanego ziemniaka ok 30 kcal
sałatka ( nawet nie wiem jaka) ok 50 kcal
herbata odchudzająca -
pare fistaszków. -
Obiad:
Nic
Kolacja:
Nic
Razem : 235kcal.
moze potem uzupełnie.
Ćwiczenia ?
Niezaliczone