no hej, boże wczoraj chyba znów zawaliłam.
Nie wykonałam żadnych ćwiczeń ;c Tylko przeszłam się jakieś 3-4km po mieście.
Co do bilansu to sama nie wiem, rano zjadłam tosta i potem wypiłam dwa piwa i to wsio.
jestem załamana zachowaniem pewnego chłopca. ;/ A idź se w chuj na te urodziny, wgl rób co chcesz, mam dość cierpienia!!
Obawiam się o to co będzie tam się działo O,o Trudno skoro On tak gra to i ja zacznę ;placz;
Kręci mi się w głowie..
No dobra to dziś od nowa.
Bilans :
Śniadanie
tost - 200kcal
kawa ?
herbata
Obiad : [ edit ]
pierś z kurczaka gotowana
i pewnie to na tyle bedzie.
Idę ćwiczyć bo nikt za mnie tego nie zrobi :3
BOJE SIE STANAC NA WADZE