Nienawidzę fałszywych deklaracji, niespełnionych obietnic i czekania na coś, co i tak nigdy nie nadejdzie .
Niechcący to można strącić szklankę ze stołu, a nie kogoś zranić.
Uwierz, gdybym była piękną kobietą, stojąc na scenie wyborów miss, zapewne otrzymałabym pytanie 'Czego pragniesz?'. Nie pieprzyłabym o pokoju na świecie, zmniejszeniu bezrobocia czy też o pasji życiowej jaką jest pomoc biednym. Jedyne co wykrztusiłabym z siebie to 'jego pragnę'. Może nie wygrałabym miss piękności, sprawiedliwości czy życzliwości, ale tytuł najszczerszej byłby mi pisany.
Ludzie o identycznych charakterach odpychają się jak magnesy. Dopiero gdy jedno odwróci się dupą do drugiego, zaczyna się przyciąganie.
chodziło jej o jakąkolwiek zmianę, niekoniecznie lepszą. byleby coś zmienić, by zniszczyć tę rutynę dnia codziennego.
A któregoś dnia obudzisz się i powiesz 'Kurwa brakuje mi jej' zadzwonisz do mnie a ja Ci powiem 'Chuj Ci w dupe'.
wzięła telefon do ręki, wykręciła jego numer i nacisnęła zieloną słuchawkę . usłyszała jeden sygnał, potem rozległ się dźwięk 'grania na czekanie', dźwięk ich piosenki, wymiękła. rozłączyła się po kilku sekundach, zanim on odebrał . włożyła telefon pod poduszkę i zamknęła oczy, zatapiając się w wspomnieniach .samotność to coś co nie pozwala Nam usnąć z braku świadomości, że gdzieś tam nawet daleko leży osoba, która myśli o Nas, która chciałaby być teraz blisko.
samotność to moment w trakcie porażki, upadku, kiedy to nieśmiało podnosząc wzrok nie dostrzegamy żadnej pomocnej dłoni.samotność to wewnętrzny głos krzyczący, że nie chcesz po raz kolejny wrócić do pustego domu. samotność to brak osoby, która stawia Twój uśmiech ponad swój.
zniszczyłeś się - wybełkotałam zupełnie pijana, śmiejąc się przy tym szyderczo - zniszczyłeś mnie, zniszczyła mnie miłość do Ciebie, niezmienna tęsknota, i chociaż jutro wyprę się wszystkiego - wiedz, że to prawda - dokończyłam. siedział naprzeciwko mnie na starych, drewnianianej kłatce smutno spoglądając mi w przekrwione zapewne oczy, czułam że właśnie burzy się między Nami jakaś niewidzialna bariera, że za chwilę złamiemy zasadę, przekroczymy granicę, że na marne pójdzię każda z łez, każdy smutek i rana pozostawiona na sercu. - wiem i cholernie Cię za to przepraszm - szepnął łamiącym się głosem przytulając mnie i mieżwiąc włosy. i chodź rozum aż krzyczał, aby wyrwać się z uścisku, serce wygrało - Jego dotyku potrzebowała każda komórka mojego ciała - od tak dawna, nie mogłam teraz tego zmarnować.
nie mów, że gorzej być nie może. życie to rozpieszczone dziecko, które nie lubi, jak mu się mówi, że coś jest niemożliwe.
'na zawsze' - powiedzieli oboje,całując się bezwstydnie na środku chodnika.
w Twoich oczach najbardziej lubię to, że najbardziej lubią patrzeć na mnie .
widocznie pokochałam go za to jaki ból mi sprawiał . Za nic innego nie można było go kochać
A ty wiesz, że najbardziej w tobie kocham ten inny niż u innych uśmiech, te lśniące za każdym słowem świdrujące oczy i te dołeczki kiedy się tak uśmiechasz ?
Chciałabym, żeby role miśka w moim życiu odgrywał właśnie Ty , żebyś to ty mnie przytulał kiedy jest mi zimno i kiedy tego potrzebuję , żeby pozostałości tuszu z moich rzęs kiedy płacze spływały na twoje silne ramię , a nie na misiowe futro , żebym już jemu nie musiała mówić , jak bardzo mi Ciebie brakuję .
A kiedy opowiada mi, jak cudownie im jest, jak wspaniale się dogadują, jak cholernie do siebie pasują - milczę, choć ciśnie mi się na usta krótkie 'będziesz cierpieć '.
Narysowałam na kartce swojego wymarzonego chłopaka. Tak bardzo chciałabym, żeby taki istniał - pomyślałam. Poszłam spać. Kartka została na stole. Rano obudziło mnie pukanie do drzwi, zaspana otworzyłam. W drzwiach stał chłopak bardzo podobny do chłopaka z kartki, w ręce trzymał bukiet tulipanów, był taki jaki chciałam. Kartki nie było. Zjawił się mój wymarzony facet, z tulipanami które kocham, przypadek czy magia.
Nasze drzewo i ławka. Po naszej kłótni, która była dotąd największą z naszych kłótni, myślałam że już nie da się nic naprawić, że padło za dużo słów. Któregoś wieczora, poszłam do parku, siadłam na naszej ławce koło naszego drzewa razem z przyjaciółką. Na drzewie wyryłam serce, a w nim nasze inicjały, napisałam że i tak będę Cię kochać, na zawsze. Kilka dni potem przyszłam tu z powrotem, a na drzewie był nowy napis 'ja Ciebie też będę kochał zawsze, księżniczko.'
miewasz dni w których wszystko działa perfidnie przeciwko Tobie ? kawa jest za gorzka , piosenka traci swój sens , programy w telewizji robią się nudną rzeczywistością , papierosy drapią Cię po gardle . wszystko na nie . dla mnie to taka codzienna monotonia , która mam wrażenie , że nigdy się nie skończy .
nie mów nic . wystarczy mi kilka minut bycia przy Tobie , a będę najszczęśliwszą kobietą w całym wszechświecie .
większość z Was kiedy ma doła,a jego życie rozpada się na miliard kawałeczków w jednej chwili, siada i odtwarza wszystkie najbardziej dołujące piosenki jakie ma na liście,żeby się wypłakać,żeby spróbować zapomnieć, a ja ? Popłaczę noc czasem dwie i włączam najlepsze piosenki z listy, żeby podensić i bawię się na całego, wtedy zapominam jak w pięknym stylu spierdoliło mi się życie, tak zawsze byłam inna.
skończ pouczać i nie mów już ,że ciągle widzisz mnie naćpaną . skończ morały ,popatrz w moje martwe oczy ,nie ma w nich tego co być miało . odeszłam jeszcze przed swoją śmiercią i nie potrzebuje rozmów ,pytań . jeśli nie umiesz zwyczajnie milczeć, to wypierdalaj . znikaj .