photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 PAŹDZIERNIKA 2007

motylanoga =)

my room. first part moje istnienie polegac chyba musi na ciągłym trzymaniu kciuków, bo znów niecierpliwie czekam na cud, dotkliwie ścickając palce przeciwstawne dzieki którym można odróznić mnie od wielu innych gatunków. A ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, całość wygląda całkiem wdziecznie i obiecująco i jeśli tak dalej pójdzie to ten weekend należeć będzie do wyjatkowo udanych. Tak wiec cała drżę z nieciepliwosci i w niepewnosci tej pozostaje do czasu aż przysłośc nieodkryta na przekór swej naturze odkryje przedemną wizje kilku czekających mnie dni. Pozatym too Belferstwo sie mało nie posrało z przepełniającego je zapału do sprawdzenia mojej wiedzy, ale o tym cii jeśli chce sie wyrwać z domu. Podobno nie należe do osób niemądrych ( nie jestem z tym zdaniem nieprzezemnie wypowiedzianym coprawda do konca zgodna, ale nie mnie oceniać) wiec zakasam rękawy, pasa podciągne i zabiore sie do stęzonej pracy umysłowo pamięciowej zaaz po upojnym weekendzie. Ach i ten piękny pierscionek, co go tak chwalą laski wszystkie wprawiając mnie tym w stan głebokiego upojenia i rozpierania mnie poprzez dumę, a z tą dumą to musze uważać bo nigdy nie wiedomo jak mocno bedzie chciała mnie rozeprzeć.

Komentarze

~schiza ladny motylek. pamietaj ze blyskotki tylko swieca, a czasami tez przestaja swiecic.
30/10/2007 19:44:15
habakuk czy Ksiażę ? hmm.. tutaj tekst był wazniejszy, niz ja..
30/10/2007 18:55:08