Jesienna fotograficzna wyprawa na Górkę Śmieciową.
Kilka tygodni temu, kiedy temperatura była przyjaźnie nastawiona do sesji zdjęciowych, wybrałyśmy się na jeden z kilku wyższych punktów w Łodzi aby porobić trochę zdjęć z panoramą jesiennego miasta w tle. Zachęcam do odwiedzenia Górki, można tam odetchnąć powietrzem odflitrowanym z miejskiego zapachu. Zieleń, przestrzeń, cisza wokół.
Dziś już bardziej szaro, ponuro a dom staje się centrum ciepła, o które coraz trudniej. To właśnie lubię zimą- docenienie domu. Latem zauważam głównie momenty kiedy z niego wylatuje i spowrotem wracam, żeby znów wyjść, zimą jest inaczej. Ostatnio w przychodni usłyszałam od starszej pani, że się cieszy z nastałej zimy, że bardzo lubi zimę. Zaskakujące w czasach gdy wszyscy narzekają, choć często nie zdają sobie sprawy co znaczy prawdziwy mróz. Zasakakujące usłyszeć pozytywne słowa, tak bardzo kontrastujące z wyblakłą rzeczywistością... Ciepło, ciepło, ciepło. Piękne słowo, cudowne uczucie, ile ono dla nas znaczy? Pani zima uczy nas pokory.
Jeszcze jedno. U progu grudnia temat Świąt coraz bardziej świszczy w głowie. Chciałabym troszkę śniegu na 24-ego, to przecież już taka tradycja. Oby były bałwany, a nie króliczki ze śniegu na Wielkanoc. ;)
***
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć, wykonanych w duchu wolności, odczuciu przestrzeni i wszecgobecnego naturalnego piękna przyrody ze szczyptą refleksji i nostalgii, z załączonymi sentencjami, których prawdę, bądź jej echa mocno dostrzegłam w moim życiu ostatnimi czasy nie raz. Za zdjęcia odpowiedzialna jest pani fotograf Angelika Zabiega. ;*
"Ci, którzy mieszkają wśród piękna i tajemnic ziemi,
nigdy nie są samotni i znudzeni życiem."
Rachel Carson