photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 CZERWCA 2009

Sheridan mnie zabije...

...bo znowu jego zdjęcia na pbl wklejam. To nie ma jakiejś wyjątkowo dobrej jakości, ale cóż. Jestem gdzieś tam po prawej, sam się nie widzę, nie szukajcie. To było w trakcie Head Like a Hole (te ręce podniesione przy refrenie, gdzie Trent każe nam ukłonić się przed tym komu służymy, a dostaniemy to na co zasłużymy).

bla bla...

 

Kurczę, chłopaki z NINu już w Poznaniu od przedwczoraj siedzą. Ilan, co to w gary grzmoci sobie na rynku zdążył zestaw do szachów kupić, Sheridan wszędzie robi zdjęcia, Trent siedzi w hotelu (od czego ma narzeczoną?) i z Robinem Finckiem na piwo nie chodzi - odnośnie tego ostatniego na krainie NIN (to takie tam forum fanów) to już przedwczoraj dwaj fani postowali zdjęcia jak go w pubie na piwie spotkali, a on o nich na swoim Twitterze (taki amerykański blip) rymem napisał ^^. Natomiast Sheridan twierdzi, że póki nie nauczy się polskiego to twierdzić będzie, że to jest kryjówką dla małych, polskich piratów.

 

3 i pół godziny pociągiem, masa nowych, bardziej lub mniej fajnych ludzi, i jesteśmy w poznaniu. Godzina - 15. Krótkie zwiedzanie, załatwienie sobie plakatów, zapakowanie niepotrzebnych klamotów do szafki na dworcu i jesteśmy gotowi! Godzina 16 - ustawiamy się w kolejce do otwarcia.

 

Godzina 18:30 - dopiero po dwóch i pół godzinie namolnego stania pod bramkami z wywieszonymi jęzorami wpuścili nas. Opóźnienie? Toj-tojki musieli wstawić, bo się firma co im załatwiała spóźniła. Bez sensu, nogi już wtedy mnie bolały.

Godzina 20:30 - po dwóch godzinach bez sensownego kręcenia się po obiekcie wszedł support - elektroniczny duet z Niemczech - tak zwani Alec Empire. Wokalista skakał, machał, fo i w ogóle, ale średnie toto było. Zagrali sześć piosenek, może, wokalista poopowiadał jak to jego dziadek polakiem był, jak to go naziści zabili w trakcie drugiej wojny... bla bla bla. Dawać NIN na scenę!

 

A, i to grali: Addicted to You. Całkiem fajna piosenka w sumie... ale dziwaczna trochę. Za dużo elektroniki naraz O_x

 

Godzina 21:30 - Alec Empire schodzą. Szkoda w sumie, zaczynałem ich lubić. Czekamy na NIN...

 

Godzina 22:00 - Emocje sięgają zenitu, ludzie krzyczą, popełniają masowe samobójstwa, biegają nago po terenie targów...

 

22:03 - Najpierw powoli, nieśmiale wśliznął się Robin. Owacje, dosyć małe, bo spora część osób i tak go nie zauważyła - był w sumie za sceną - ludzie poznawali go po kształcie włosów. Na głowie, of kors. Pobiegł w prawą część sceny, schował się za wzmacniaczami. Scena ciemna, słońce zachodzi. Coś mignęło po drugiej stronie (tadu-dum, basista, jak się później okazało). Ilan wśliznął się na scenę. Nagle, w jednej sekundzie wszystko stało się jasne: Po kolei, tak jak w piosence światła zaczęły padać na poszczególnych członków zespołu. Wbiega Trent, od razu pod mikrofon. W życiu nie widziałem, żeby ludzie tak krzyczeli...

 

Informacje o 0mrselfdestruct0


Inni zdjęcia: x. steady30Zakopane. paulsa3408 - 09.04.25r. quenZakopane. paulsa34Zwierzęta suchy1906SEO linkbuilding delanteseoTam i z powrotem rezzou... maxima24... maxima24... maxima24