"Co jest treścią uśmiechu i podania ręki? Czy nigdy w powitaniach nie jesteś daleka, tak jak bywa daleki człowiek od człowieka, gdy wyda sąd niechętny pierwszego wejrzenia? Czy każdą dolę ludzką otwierasz jak książkę, nie w czcionce, nie w jej kroju szukając wzruszenia? Czy na pewno, czy wszytko odczytujesz z ludzi? Wymijające słowo dałaś w odpowiedzi, pstry żart w miejsce szczerości- jak obliczysz straty? Nieziszczone przyjaźnie, lodowate światy. Czy wiesz,że przyjaźń trzeba współtworzyć jak miłość? Ktoś w tym surowym trudzie nie dotrzymał kroku. A czy w błędach przyjaciół twej winy nie było? Ktoś żalił się i radził. Ile łez obeschło, zanim przyszłaś na pomoc? Współodpowiedzialna za szczęście tysiącleci- czy nie lekceważysz pojedynczej minuty łzy i skurczu twarzy? Czy nigdy nie wymijasz cudzego wysiłku? Stała szklanka na stole i nikt jej nie spostrzegł, aż dopiero gdy spadła nieuważnym potrącona ruchem. Czy w ludziach wobec ludzi wszystko jest najprostsze?"
Wisława Szymborska "pytania zadawane sobie"