Dwudziesty pierwszy grudnia godzina pierwsza trzydzieści osiem.
Pain is gone.
Pusto w mojej głowie
Nienawidzę pytań typu "co dalej?"
Skąd ja mam to wiedzieć, skoro nawet nie wiem co będzie jutro, za trzy dni albo za tydzień. Nie wiem czy mnie coś nie zabije, czy nie wygram w totka, czy nie "dedne" sobie gdzieś na ulicy, bo trafi we mnie jakiś meteor czy cokolwiek innego o dziwnym składzie.
Nie wiem co będzie za miesiąc, za dwa a mimo to wciąż słyszę pytania dotyczące najbliższych kilku lat
przecież ja tego nie wiem
nie chcę żeby mi na tym zależało
już zbyt dużo razy się o to martwiłam.
Błądzę gdzieś pomiędzy świadomością a snem.