Dziewiąty października godzina piętnasta dwadzieścia dziewięć.
Przypaliłam zapiekanki.
Echem tylko rozsypał się stos wyrazów zawierających sporą ilość "r" w środku. Albo po prostu ćwiczyłam dykcję.
dopijam zimną herbatę
Do wszystkiego zawsze podchodziłam zbyt poważnie
Chyba właśnie dlatego jestem uboga emocjonalnie.
A nie tak to miało wyglądać.