Wow, po tylu latach samotności i walki znalazłem kogoś, kto przebił się na drugą stronę mojego pieprzonego muru.
Tak szybko jak cegła za cegłą się zwaliła już jestem w trakcie odbudowy #murarz #uczuć.
Ludzie psują się dzisiaj szybciej niż rzeczy, a na tych pierwszych nie dostajemy karty gwarancyjnej.
Byliśmy blisko i daleko, i ta odległość rozjebała nasz most.
Nim nie dojdę ja tam ani Ty tutaj i to Twoim zdaniem nieodwracalne.
Uważam osobiście, że to, że nie próbujemy należy do działu #niemoralne.
Cóż, bywa, że twardo mam pod plecami i oglądam świat za kratami.
Ale wiesz, chłód tego pokoju nie zabija we mnie tego, co płonie.
Nie śpię znowu dziś, gram w Need for Speed, czuję Need for #Love no i Need for #You.
Jeśli wiem o czymś wiele to wiem o przykrościach, żaden ze mnie chemik a czytam o związkach.
Komplementy mnie wkurwiają i tylko ta krytyka się wżarła we mnie jak igła w żyle #morfina.
Czy naprawdę tutaj kończy się sens tego co z Tobą przeżyłem?
Nic się nie liczy dziś naprawdę, życie to parę chwil, gówno warte #wszystko.
Bo łatwiej nas zgasić niż zapałkę, a my cackamy się z życiem jak z jajkiem.
Nadwrażliwy dzieciak, #transformacja bezuczuciowy ćpun.
Obiecywałem sobie przed tym dniem strzelić sobie w łeb, lub zmierzyć czas lotu z wieżowca.
Z dnia na dzień wszystko pędzi coraz bardziej, za długo na dnie by nie bać się życia bez Twojej dłoni w mojej.
A może moje miejsce jest jeszcze dalej stąd, wylecę za morze, czy to cokolwiek zmieni?
Mój umysł jak folder z zdjęciami, nazwę go "wszystkocokurwabolesne"
Na szaro się wyświetla przycisk #formatuj, nie, to by było zbyt #łatwe.
Tak łatwo mi było wyobrażać sobie śmierć, pieprzony samolubny frajer, ze wszystkiego robię #dramat.
Po co żyć? I tak będzie co ma być, mówi się trudno.
Ale czuję wstyd, za tamte myśli, gasić swój widok i pogląd bo ktoś nie wyrobił?
Nie, dopiero teraz naprawdę czuję...
...chce mi się #żyćnieumierać.