Są takie widoki, które zapierają dech w piesi, ale jeśli chcemy im zrobić zdjęcie, to nijak nie potrafimy ich ująć. Nie da się oddać ich piękna w jednym kadrze. Dlatego często budzi to we mnie frustrację. Nawet najlepszy sprzęt (choć daje większe możliwości) nie pomoże nam w uchwyceniu piękna czegoś, co nie pozwala się okiełznać. Chcesz się podzielić czymś, co złapało cię za serce i zrobiło z niego supełek, ale to wcale nie chce być uwiecznione i sfotografowane.
Jednakowoż niezniechęcona faktem, że niektóre zdjęcia po prostu nie mają prawa wyjść, bo obiekt fotografowany broni się prawami autorskimi (no cóż), zaczynam współpracę z moim nowym aparatem. Sony Alpha a3000. Witamy na pokładzie i życzymy udanej misji.
" Znowu na to patrzysz i robi Ci się smutno. Dobrze wiesz, że nic nie zmieni się jutro"