pierwsze łzy na matmie - były . oczywiście ze śmiechu
skonczylo sie babci sranie , nie ma cienkich bluzeczek i krotkich spodenek- dla mnie już jest mróz.
ciekawe co ja w zimie zrobie , chyba poprzyklejam sobie termosy na tasme klejaca pod kurtke
narazie plany na weekend są . piatku doczekac sie nie moge a i owszem .
wiecie , że jutro Ada ma 9 lekcji ? w tym fizyka i 2wfy . pochlastam sie tam , wierzcie .
a poza tym mam posrane psy.
przerwy spedzam ze sluchawkami na uszach a gadam na lekcjach
i tak szybciej mija czas ; )