Wiślane dni owocne i mimo wszystko odprężające. Wszystkim mnie otaczającym czy to w pokoju, czy przy stole 'obradowym', czy stole konsumpcyjnym- dziękuję. Teraźniejszość wymaga spięcia pośladków i zaplanowania działań co do minuty. Nie ma chwili na odstępstwa.
Święta Anna, jak co roku, zaprasza na Msze w niedzielę o 19.00. Wczoraj załączył mi się prawdziwy wehikuł czasu. Ta sama 'orkiestra', niezmienne śpiewniki, niezmienny ks. Józef i kazania, których częsci znam już bardzo dobrze włącznie ze stosowanymi pauzami mówcy, tylko trochę mniej, niż kilka lat temu, równieśników, kilka par, które gdzieś tam przeszły transformację małżeńską. Tych dobrych chyba już 10, może 9 lat, pozostawia ślad, który jak zwykle co roku na tych spotkaniach doprowadza do łez. Jedyne 'ale' jest takie, że tym razem to ja zaliczam się do tych najstarszych ;)
Ciepła wszystkim! :)
Inni zdjęcia: brompton oratory pawelesemzwany"W-wa da się lubić." ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wiosenne porządki. pamietnikzagubionejZapomniane Ogrody bluebird11*JA* w turkusie i fiolecie ^^ xavekittyxPowrót dzięki szmacie Katarzynie jabolowekrwi