Siemka
Ostatnio sobie przypomniałem, że dawno mnie tu nie było, więc postanowiłem że napisze tu coś po dłuuugiej przerwie
Podsumowując ostatnie miesiące to mogę być z siebie dumny, że skończyłem gimnazjum bez poprawek i zacząłem nowy,kolejny rok udawania że sie ucze
Przyjmując zaproszenie skierowane do mnie po festynie parafialnym w czerwcu, od września jestem oficjalnym przyjacielem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (KSM) ...czy do niego wstąpić to jeszcze myśle
Więc rozpoczęliśmy nowy rok edukacji () -nie śmiejcie się, człowiek sie cały czas czegoś uczy- nie koniecznie w szkole
Może ktoś by spytał jak wrażenia po spotkaniu z nową klasą i szkołą ? Odpowiadam tak, w szkole jako tako sie zaaklimatyzowałem a co do klasy to zdjęcie mówi samo za siebie , jesteśmy w miare zgrani i lubimy sie ale ja jakoś dalej nie potrafie sie otworzyć na te nowości i tęsknie za starą klasą...
Ale życie idzie do przodu i trzeba za nim nadążyć chcąc czy nie. Mam tylko cichą nadzieję że te stare znajomości i przyjaźnie nie zanikną z upływem czasu, bo przecież z niektórymi chodziliśmy razem do gimnazjum a z innymi znaliśmy sie już od przedszkola przez podstawówke aż do ostatniej klasy (w sumie 10/11 lat)...co prawda z roku na rok nasza ekipa nieznacznie sie zmieniała ale coś nas jednak połączyło...i nie powinniśmy o tym zapominać.
Co do zdjęcia to oświadczam że po raz pierwszy i ostatni byłem na lodowisku ! Do zrobienia tego zdjęcia pchały mnie na środek 3 (!) osoby
gańba i wstyd... a blazy na nogach mom już drugi tydzień
Tymczasem sie z wami żegnam i mam nadzieje że sie wkrótce zobaczymy w starym gronie