4 / 4 / 25

Kolejne zdjęcie z mojego wypadu do UK.

Odwiedzilam Tower Bridge. Ten most wiąże się u mnie ze wspaniałymi

wspomnieniami z 2011 roku. Był inspiracją mostu z mojej powieści.

Na tym zdjęciu mam na sobie nową bluzę. W tym roku postanowiłam przestać

kupować ciuchy, ale zrobiłam wyjątek tylko dla tej bluzy. Zwłaszcza, że mama mi

się do niej dołożyła.

Gdyby nie sytuacja w jakiej jestem pewnie bym odpuściła.

Jednak uznałam, że zasługiwałam za to ile robię i robiłam w ostatnim czasie.

Zaskoczyła mnie liczba osób, które oglądały ostatnią notkę.

Czemu  aż tyle? Zdjęcie było nawet bez filtrów. Czyżby chodziło o różowe włosy

mojej mamy? Wiem, że kobiety około 70 prawie nigdy nie są tak odważne jak moja mama.

Aktualnie doba ma dla mnie za mało godzin.

Nie nadążam przez to, że jestem wyrwana na kilka godzin na rehabilitacji.

Wczoraj miałam wyjatkowo cudowny dzień.

Byłam w sadzie. Byłam z siebie dumna, że dałam radę o własnych siłach pokonać

te górę w obie strony. Szłam ostrożnie. W drugą stronę - w dół- pod koniec bolały mnie kostki.

Nie byłam w sadzie dawno. Przekonałam się, że trzeba będzie tak zrobić porządki.