Foto jakich wiele, ale każde z takich zdjęć ma niepowtarzalny klimat.
A dzisiaj fatalnie ...
9 godzin w szkole ...
I w sumie do 8 lekcji nie było źle.
Na kartkówce z anglika żadnej niespodzianki, religia, fizyka [przygotowanie do pracy klasowej] - ujdzie.
Problemy zaczęły się na matmie ...
Już nie napiszę, że na kartkówce mam wszystko źle ...
No bo to jest tak, że ja się strasznie spieszę, potem poprawiam błędy ale nie starczy mi czasu ...
No i tak jest często.
W koło Macieju, ale zwykle były 3,4, przy ściąganiu 5 .
No i pani S. powiedziała, że mamy się nie bać, tylko pytać, jak czegoś nie umiemy.
I że mamy się zgłaszać do odpowiedzi, nawet jak będzie źle, to trudno.
No i się popłakałam.
Ja mam blokadę w mózgu.
Jak ją widzę, to chce mi się płakać i mam mokre ręce.
Kiedy podchodzę do tablicy serce bije mi jak oszalałe, jak nigdy dotąd.
Wychodząc ze szkoły pogadałam trochę z Pauliną, nic to nie dało ...
Płakałam i płakałam, uspokoiłam się dopiero po pół godzinie.
Ale nie zamienię tej szkoły na żadną inną.
Poszłam do niej, bo jestem ambitna i mam jakieś cele.
Bo są w niej extra ludzie, a nie menele.
[kochany Szkot !]
No i to na tyle.
Spasiba, thank you [?], dziękuję, danke, merci tym, którzy przeczytali notkę.
Ja idę się uczyć, bo jutro jest sprawdzian z :
17 MARCA 2018
23 SIERPNIA 2017
7 MARCA 2017
11 LISTOPADA 2016
17 WRZEŚNIA 2016
1 SIERPNIA 2016
20 LIPCA 2016
19 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisy