| poleć bloga znajomym |
napisz, który opis najbardziej Ci się podoba :]
skomentuj
+ do znajomych
kliknij fajne
Nie lubię robić wokół siebie szumu, ale kocham wyróżniać się wśród ludzi. Nienawidzę, gdy muszę prosić się kogoś o pomoc, a odwrotnie, wręcz ubóstwiam. Wolę siedzieć na ośmiu godzinach dennych lekcji, niż zostać i sprzątać w domu. Wolałam dawną siebie, niż tą którą widzę teraz w lustrze. Kochałam Jego, a zawiodłam się na nieszczerych obietnicach. Wolę skurwysynów ze zjebanym charakterem, niż kujonów z poukładaną głową. Mocne fajki, zamiast pierdolonych linków. I dobre piwo, a nie soczek lub colę. Nad miłość stawiam przyjaźń, a rodzice są dla Mnie ponad samym Bogiem.
bo nie potrzeba mi stu koleżków od melanżu, ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu.
Chciałabym Cię jeszcze raz zobaczyć, przypadkiem, nie wiedząc że wyłonisz się z zza rogu, podniesiesz wzrok w moją stronę, speszysz się na chwilę, zaciśniesz zęby, zepniesz barki, przejdziesz chłodno obok mej osoby, odetchniesz cicho i stwierdzisz, że tęsknisz. Jest noc, pełnia księżyca, którego światło pada przez okno, oświetlając pokój. Cisza i spokój nadaje atmosferze uroku, słyszymy tylko spokojny świst Naszych oddechów. Choć oświetlenie nie jest wyraźne, to widzisz mojego ciała, Twoja dłoń wyczuwa zarys mojej twarzy, a Twoje usta rozkoszują się dotykiem moich ust. Obejmujesz mnie, jesteś we mnie wtulony. Pieścisz moje plecy przez koszulę, zsuwasz rękę powoli, powolutku w kierunku moich pośladków. Zdaję się być spokojna i zrelaksowana, czujesz we mnie oddanie dla Twoich pieszczot. Stoimy tak wtuleni w siebie, jest nam dobrze, czujemy jak powoli rozgrzewa się w Nas płomień pożądania i oboje jesteśmy pewni, że pragniemy namiętnego i rozkosznego seksu. Gdy Twoja dłoń dotyka moich pośladków, wiemy, że czas by Nasza gra wstępna się rozpoczęła. Ta gra będzie dla Nas miłosną zabawą, pełną fantazji
za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .
Znowu jest ten moment, kiedy chce krzyczeć na całą kamienice "kurwa!! wracaj..!!". Nienawidze, kiedy wyjeżdżasz, nienawidze wtedy moich łez i Twojej twarzy, kiedy je widzisz. Wiem, że w drodze o niczym nie myślisz innym tylko o tym, że płacze...nawet wtedy nie dzownisz przez najbliższą godzine...nie chesz tego słyszeć...zawsze piszesz minute po tym jak odjeżdża pociąg: "nie płacz skarbie...nie długo wróce. Kocham Cię ! ". Te wiadomości o tej samej treści zapełniają mi skrzynke co pięć dni. Jestem chora z potrzeby Ciebie obok mnie każdego dnia... . Kiedy już jest piątek aż chce mi się wstać, bo wiem, że za pare godzin Cie zobacze i przytule. Tak cholernie chce zobaczyć Twój uśmiech jak na mnie patrzysz.Coraz częściej zastanawiam się co tak naprawdę sprawia, że się uśmiecham. Moją pierwszą myślą jesteś Ty . Do cholery jesteś dla mnie całym światem i gdyby Ci się coś stało to bym sobie nie dała rady...nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie!! Mimo tego, że tak często mnie wkurzasz a ja Ciebie mówiąc mi, że nigdy nie znałeś tak pyskatej i upartej dziewczyny ode mnie. Wtedy udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok...Twój uśmiech..zaczepki, ale na Twoją mordkę wchodzi ten jebany uśmiech który zwala mnie z nóg... mówisz, że lubisz moje pyskowanie...że jestem najważniejsza i jak bardzo mnie kochasz i znowu nie potrafie się na Ciebie gniewać , mimo tego, że jesteś pojebanym dupkiem i powinnam mieć na Ciebie wyjebane to już na zawsze będziesz moim ideałem!
chcę, żeby pokochał mnie bez makijażu, z moimi naturalnymi loczkami na głowie, w dresach i szerokiej bluzce, z podartymi trampkami. nie chcę się dla niego zmienić, udawać kogoś innego i robić wszystkiego innego, czego zwykle nie robię, aby chciał ze mną być.
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli. A zatem graj. Tylko gra sprawi, że zachowasz siebie.