Możecie przysyłać swoje opowiadania i opisy na gadu mojego kolegi! :*22831068
Dalsza częśc opowiadnia Karola ;)
Poprzednia część w notce wczęśniej ;*
Cześć 4
Rozłączyła się. Sięgnąłem po butelkę wody, napiłem się. Ruszyłem tyłek z łóżka zszedłem na dół, to co tam zastałem to normalnie masakra jakaś. Pomógłbym im to sprzątać ale w tym momencie Jula Była najważniejsza. Śmignąłem do domu wykąpałem się włożyłem czyste ciuchy , buty Nike które Julka tak lubiła. Wyszedłem z domu wsiadłem na rower u dziewczyny byłem przed 15. Zadzwoniłem do drzwi. Otworzył mi jej tata.
-Cześć Karol. Julka czeka już na górze ale Łukasz prosił żebyś jeszcze szybko do niego wpadł do pokoju.
-Dzień dobry. Dobrze to ja idę do Łukasza najpierw.
Wszedłem po schodach do pokoju Łukiego. Siedział na fotelu słuchając muzyki.
-No siema siema Karolu słuchaj jest taka sprawa robimy imprezę..
Przerwałem mu, nie chciałem teraz słuchać o imprezach. Chciałem jak najszybciej iśc do Julki. Wytłumaczyłem szybko i poszedłem do pokoju Mojego skarba.Siedziała na łóżku trzymając w dłoni nasze zdjęcia. Siadłem obok. Odsunęła się ode mnie.Nie wiedziałem co mam powiedzieć wiedziałem że Julka nienawidzi zdrady. Słowo przepraszam przecież było zbyt małe na to co ja zrobiłem. Milczałem nie mogłem wydusić z siebie słowa.
-I co? Teraz nic nie powiesz? Jesteśmy ze sobą ponad rok a ty nie potrafisz teraz nic powiedzieć?
-Nie wiem co mam powiedzieć& To wszystko to jakiejś wielkie nie porozumienie wiem jestem cholernym skurwielem bez uczuć. Ale ja bez ciebie nie umiem oddychać&
-Wiedziałeś jak nienawidzę zdrady! Nasz dalszy związek nie ma sensu. Nie będę umiała ci zaufać. Nie mogę na ciebie patrzeć, nawet chyba nie chcę. kocham cię ale w tym momencie też nienawidzę może powiedziałam kilka słów za dużo , lecz gdybym milczała , nigdy nie zrozumiałbyś jak wiele dla mnie znaczysz .
Traciłem ją czułem jak wypuszczam z rąk największy skarb jaki mnie w życiu spotkał i nie mogłem nic z tym zrobić. to już był koniec Wstałem miałem już wychodzić ale wróciłem.
-Wiedz że mimo wszystko jesteś dla mnie wszystkim i będę czekał na ciebie. Pocałowałem ją w czoło i wyszedłem.
Próbowałem po tym zdarzeniu z nią rozmawiać. Pisałem dzwoniłem do niej ale nie chciała ze mną rozmawiać. Byłem nawet kilka razy pod jej domem ale to nic nie dało. Od naszych wspólnych znajomych wiedziałem że Julka sobie nie radzi że z każdym dniem jest z nią coraz gorzej że stacza się na dno. Wpadła w depresje była w szpitalu chciałem ją odwiedzić ale ona nie chce mnie znać.A ja? Żyje ze świadomością że zniszczyłem życie osobie która była i jest dla mnie tak bardzo ważna. Ale będę o nią walczył. Bo prawdziwa miłośc nie umiera wcześniej niż my. Kochałem ją i nadal kocham mam nadzieje że kiedyś mi wybaczy i znow będę mógł nazywać ją Swoją Myszką.
KONIEC!