photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 WRZEŚNIA 2012

 

Dziś radzę Ci iść do przodu ze słowami na ustach, że masz siłę i nie myśl o przykrościach jakie mogą Cię spotkać.

 

Nie ma co wyciągać starych brudów. Dziś już praktycznie się nie znamy. I mimo tego, że wiemy kim jesteśmy, udajemy, że się nie dostrzegamy .

 

Oddajesz imię i do środka chowasz skarby. Sprzedajesz słowa, oddając coś ze swej prawdy. Najlepsze dni, które trwają lata całe. Wzięłam muzykę za rękę, poszliśmy razem na spacer.

 

Nagle z ust wyrwało się ciche 'wyjebane mam.' Tak właśnie smakowała wolność.

 

 Spoglądała na nocny pejzaż rozciągający się wokół. I pod Jej stopami, jak czarne morze bez widocznych granic.

 

 Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham. O jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj.

 

I ten irracjonalny strach, przeszywający od środka w obawie straty, czegoś, czego tak naprawdę nie posiadam.

 

Pośrod miliona obcych twarzy, szukała tej jedynej,której uśmiech znała lepiej niż piosenki Happysadu.

 

Królewna Śnieżka w XXI w. zamieniła jabłko na żubrówkę z sokiem jabłkowym. rzekomy sen, w jaki po owym jabłku zapadła był tylko urwanym filmem. a książę ? pijackie omamy .

 

Byłam pijana, ledwo stałam na nogach, prawie na nic nie miałam siły, jedynie co byłam w stanie wtedy zrobić, to wykrzyczeć, że cię kurwa kocham. na to zawsze mam siłę.

 

Popatrzyła w jego beznamiętne źrenice, a jej serce stanęło. nie mogła zrozumieć swoich uczuć w stronę kogoś takiego jak on. kogoś bez serca, kto traktował ją jak nikogo. poniżał. on był dla niej wszystkim. ona dla niego nikim. wyciągnęła delikatnie dłonie ku jego twarzy i delikatnie przejechała opuszkiem palca po jego wardze. gwałtownie się odsunął patrząc na nią, jak na jakąś desperatkę. - co ty sobie wyobrażasz? - wykrzyczał. - spuściła wzrok, biorąc do dłoni papierosa. - przecież wiesz, że mam inną. to ona jest dla mnie wszystkim. - wyszeptał. - zmierzyła go wzrokiem i wybuchła spazmatycznym płaczem z niemocy. chwycił ją za rękę i delikatnie mierzwiąc jej splątane loki dłonią, pochylił się nad nią i wyszeptał ciche - 'wybacz'. wyszedł poirytowany całą sytuacją, pozostawiając ją samej sobie. nalała kieliszek czerwonego wina i usiadła na tarasie. popijając duszkiem napój zaczęła się szyderczo śmiać z niedowierzaniem o własnej naiwności i złudnej nadziei.

 

 Zgubmy się we własnych uśmiechach. Dojdźmy na kres świata. Nauczmy kochać własne serca. Pokonajmy bezwzględne bariery rzeczywistości. Razem.

 

Brzydzisz się dziwką, bo sprzedaje się za pieniądze? Brzydź się też mną - bo sprzedałam się za miłość. Jesteśmy taką samą szmatą, z tą różnicą, że przy zapłacie dziwka nie czuje się wykorzystana.

 

 

I K A 

Komentarze

visionar ładna kokartka :*<3
07/09/2012 16:03:17