Muszę napisać notkę numer dwa. Dlaczego? Ponieważ muszę wyrazić swoje zdanie na no chyba jak na razie jeden temat.
Mianowicie:
Do anonimów.
Nie wiem i nie rozumiem o co Wam chodzi, jaki macie cel w tym, co robicie. Do czego chcecie dojść? Zjechać mnie i inne, znajome, bądź bliższe mi osoby, tak? No fajnie, szkoda tylko, że to co robicie zaprzecza samo, sobie. Jedziesz kogoś, nie pokazując kim jesteś. Wiesz, co przez to pokazujesz? Jeżeli nie, to ja Ci to powiem. Uświadamiasz mnie i innym w jak wysokim stopniu jesteś żałosny/a. Myślisz, że co zyskasz jakimś głupim "Zostaw go!", albo jakimiś innymi głupimi tekstami? Jak chcesz pogadać, spoko, mów kim jesteś, daję Ci gadu i już rozmawiamy. Widzicie szanowne anonimy... Wasz problem polega na tym, że jesteście mocne, owszem. Tyle, że tylko i wyłącznie w gębie. A poza tym potraficie coś jeszcze, niż tylko "pogrozić, zjechać." itp., itd. jakąś osobę? Dlaczego to piszę? Ponieważ częściej, szczególnie ostatnio spotykam się z takimi przypadkami. Wszędzie i z każdej strony zaczynam spotykać się z takimi ludźmi. No, tylko pomyślcie sobie, co takiego to Wam daje? Szpanujecie tym, czy jak? Szpanujcie mądrością, a nie głupotą.