Obudzilam sie rano w objeciach mojego chlopaka. Jakos nie moge sie jeszcze do tego przyzwyczaic ze Grzesiek jest moim chlopakiem, boje sie ze to tylko sen, zaraz uslysze budzik i wroce to szarej rzeczywistosci. Uslyszalam ale pukanie do drzwi czyli to nie sen, ale sie ciesze. - prosze - zawolalam i podnioslam glowe z poduszki.
- hej, sniadanie juz gotowe, obudz Zengiego i chodzcie.
- okej, dzieki. - powiedzialam a Tobiasz zamknal drzwi. - misiek wstawaj - powiedzialam i go szturchnelam
- jeszcze 5 minut - wymamrotal i przewrocil sie na drugi bok
- ja ide sie ogarnac jak wroce a ty nadal bedziesz spal to sie dla Ciebie zle skonczy. - powiedzialam z cwaniackim usmiechem i wyszlam z pokoju. Weszlam do lazienki, przemylam twarz zimna woda wlosy zwiazalam w koka i przebralam sie, jak na koniec kwietnia mamy bardzo ladna pogode. Zrobilam jeszcze delikatny makijaz i wrocilam do pokoju. I co tam zobaczylam? Spiacego Grzesia, teraz to sie doigra - powiedzialam w duchu i sie usmiechnelam, wrocilam do lazienki nalalam pol wiaderka wody i poszlam obudzic mojego ukochanego.
- Grzesiu - powiedzialam spokjnie
- hhhhhyyyyyy?
- wstajesz ?
- za chwile - powiedzial i znowu przewrocil sie na drugi bok, no nie teraz to mu sie dostanie pomyslalam i wylalalm na niego wode
- o kurwa- krzyknal a ja zaczelam sie smiac - zemszcze sie- zawolal a ja szybko zbieglam po schodach prosto do kuchni
- Tobiasz ratuj - powiedzialam i stanelam za kuzynem
- co sie stalo? - zapytal z wielkim WTF ?! na twarzy
- o to - powiedzialam i pokazalam palcem na wscieklego Grzeska ktory wlasnie wszedl do kuchni
- co ci sie stalo ? - zapytal z wielkim smajlem Tobiasz
- zapytaj kuzynki, ide sie przebrac - powiedzial i poslal mi swoj usmiech
- Ja Cb tez - krzyknelam za nim
- cos ty mu zrobila ?
- nie chcial wstac po dobroci, to uzylam drastyczniejszych srodkow. - powiedzialam z usmiechem a Tobi wyciagnal reke zebym przybila piatke . tak tez zrobilam po czym usiadlam do stolu i zaczelam jesc przygotowane przez ciocie kanapki . Przec caly posilek Zengi patrzyl na mnie z mordem w oczach a ja tylko slodko sie do niego usmiechalam. Gdy zakonczylismy posilek posprzatalam i pozmywalam a chlopacy jak zwykle poszli ogladac tv. Gdy skonczylam "prace" w kuchni poszlam do nich i usiadlam kolo Grzeska.
- gniewasz sie jeszcze ? - zapytalam z slodkim usmieche, w odpowiedzi dostalam tylko usmiechem i kiwniecie glowa.- Tobiasz
- co ? - zapytal i spojrzal na mnie
- moge z toba jechac do Gorzowa dzisiaj na mecz?
- a czemu nie pojedziesz z Grzeskiem
- bo on sie do mnie nie odzywa - powiedzialam i zrobilam smutna mine.
- a czy ja powiedzialem ze nie mozesz ze mna jechac ?- zapytal oburzony Zengi.
- to czemu sie nie odzywasz- powiedzialam i lekko go uderzylam w ramie a one w odpowiedzi zaczal mnie laskotac. Wie ze tego nie lubie a mimo to perfidnie to wykorzystuje.
- przepros - powiedzial ze smiechem .
- przepraszam - powiedzialam i pokzalam rzad swoich bialych zabkow, a potem dalam mu buziaka i pobieglam na gore sie spakowac. Jutro wieczorem lece z Grzeskiem go Angli na mecz Coventry Bees, ale najpierw maja do odjechania mecz w Gorzowie i jutro w Czestochowie. Spakowalam najpotrzebniejsze rzeczy, wsadzilam telefon do kieszeni i zeszlam na dol. Zengota byl juz gotowy, pozegnalam sie z Tobiaszam wlsciwie za pare godzin sie spotkamy, ale nie wypadalo wychodzic bez pozegnania. Wsiadlam do samochodu i ruszylismy. Po niecalych dwoch godzinach bylismy juz w Zielonej Gorze. Podjechalismy pod dom Grzeska on poszedl do garazu razem z mechanikiem a ja do domu. Wzielam szybki prysznic i sie przebralam . Zrobilam szybki obiad zjedlismy i ruszylismy do Gorzowa. Ja z Zengim jego samochodem a za nami jego mechanicy. gdy stanelismy na czerwonym swietle dalam mu buziaka dalsza czesc drogi minela nam bardzo szybko. Po jakis 2 godzinach wjechalismy do parku maszyn. Panowie wzieli sie za rozpakowanie sprzetu a ja z moim chlopakiem poszlam sie przejsc po miescie. Chwycilam go za reke i wyszlismy. W trakcie spaceru musielismy sie zatrzymywac kilka razy, bo fanki prosily o zdjecia i autografy. Wkoncu stwierdzilismy ze wracamy.
Zostala nie cala godina go meczu Zengi poszedl sie przebrac w swoj kevler a ja zobaczyc co tam u Pawlickich.
Ta dam 12 Kolarz Przemka dla Martyny
a dla kogo kolejny ? pierwszy kom ma kolaz pamietajcie
dziekuje za komentarze i prosze o kolejne
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd