Przypomniały mi się dzisiejsze zdechłe myszy na infie, Leszki na całym ekranie i komputer, który się przez to zamulił oraz asceta i jego bułka, haha :D
Obejrzałam dwa odcinki Plotkary. Jedzenie przez to przeziębienie straciło smak, więc nawet na nic ochoty nie mam. Trzeba się będzie wziąć później za biolę i niemca... Nie mam siły :c