' śpimy w blasku gwiazd i budzimy się o brzasku, tylko po to, by mieć przerwę i czas na tą stertę spraw '
Cześć- jestem potworem. Moja osoba to monstrum mieszkające na samym dnie starej szafy. Zdaża mi się, że wychodzę z pachnącego starym papierem pokoju i odiwedzam wszystkie Światy, które istnieją w ludzkiej wyobraźni. Wtedy to wchodzę w ludzie głowy w ubrudzonych nike, idealnie dopasowanych spodniach i szczelnie nałożonej na twarz masce. Nigdy nie pokwapiłam się, chodźby, żeby pomyśleć o pytaniu ' czy mogę? '. Nie pomyślałam nawet o tym, czy może nie przeszkadzam.. Po prostu wchodzę, siadam, patrzę. Nigdy nie wydaje z siebie głosu, który mógłby zdradzić jak wielką zazdrość odczuwam. Mała istotka siedzi mi na lewym barku i bezczelnie ironizuje na temat mojego życia, porównując niedbale do tego, które z taką zaciętością obserwuje. Wpatrując się coraz głębiej i głębiej dostrzegam to czego widzieć początkowo nie mogłam- zauważam, że zazdrość była mylna, to żal. Ktoś obraca głowę, zostałam zauważona. Perfidny uśmiech pojawia się na mojej twarzy, a zaszklone oczy iskrzą teraz od gniewu. Mam żal, że mój Anioł, leży w psychiatryku zabity przez Robina. Mam żal, że ludzie rezygnują ze szczęścia na rzecz dobrobytu.. mam żal, mam żal, mam żal! Podnoszę się z miejsca. Potwór zamkął się w szafie.
btw.
boli mnie głowa od natłoku nauki.