' twój hating mam gdzieś, spróbuj wejść w moje buty '
Aktualnie znajduję się w fazie malowania swoich zacnych rzęs, dzisiaj nareszcie do mojej Oli.
Z natury jestem strasznie mściwym i pamiętliwym stworzeniem, urazę potrafię nosić do samego końca i wygarnąć błędy osoby przy pierwszej lepszej sytuacji.. chociaż zależy kim jest dany osobnik. Ludzią noszącym miano przyjaciele i tych powiązanych najbliższymi więzami krwi aka rodzice i brat, nie potrafię nawet powiedzieć, że przecież zapomnieli o moich chociażby urodzinach. Po za tym łatwo ulegam uczuciu zwanym wściekłość, jak również szybko powracam do normy emocjonalnej. Po za tym jak mam wytrwać w swoim postanowieniu, skoro każdy dookoła irytuje mnie nagminnie? W chwili aktualnej swojej egzystencji nie mam ohoty pisać notek refleksyjnych. Wybaczcie.
btw.
moja prywatna siostra<3!