rozmowa ze sobą:
- Ważniejsze są intencje, czy czyny?
- Dla ducha- intencje, dla rzeczywistości empirycznej- czyny.
- A co jest ważniejsze? Duch, czy świat materialny?
- To zależy od Ciebie.
-A jak być dobrym człowiekiem?
-A co to znaczy „dobry człowiek”?
-No taki, który nie krzywdzi innych, nie niszczy samego siebie, nie ma złych emocji.
-Tacy nie istnieją. A przynajmniej nie wśród żywych.
-Dlaczego?
-Bo nie da się być nieskazitelnym elementem systemu zła.
-Co to znaczy?
-To znaczy, że jeśli żyjesz w systemie który opiera się na współzawodnictwie, na wyzysku, na kłamstwach i oszustwach, to nie jesteś w stanie nie stać się współwinnym tego wszystkiego.
-Ale przecież właśnie w ten sposób funkcjonuje cały nasz świat. Czy to znaczy, że nie ma dobrych ludzi w ogóle?
-Tak.
-To dlaczego jest tak, że ludzie chcą być dobrzy? Dlaczego chcą, skoro nie mogą?
-Mogą, ale nie chcą. Bo ludzie zawsze są egoistami i dopóki tego nie przezwyciężą, nie przezwyciężą swego zła.
-A czy to jest w ogóle możliwe?
-Wszystko jest możliwe; jeśli się chce. To zależy od tego, ile chcesz za to zapłacić.
-A czy naprawdę mamy tak wiele do stracenia?
-Nie, ale tak nam się wydaje. Zresztą, to wszystko zależy od tego, co nam się wydaje…