Bo Flory mi się zachciało. < 333333333
Powiedzieli wyniki testów. W sumie nie jest najgorzej. Humanistyczne 38 punktów , matematyczne też 38. Angielski 31. zjebałam. Ale w sumie nic nie słyszałam. Pozatym się nie liczy więc olać to.
Dzisiejszy dzień wygrał wszystko .! Działo się w nim wszystko co mogło się dziać. Najpierw w szkole jakoś do 10 posiedziałam , potem poszłam do Sebcia , Werci i Pap , z którymi poszliśmy na plażę. Takiej fazy to ja dawno nie miałam.
Oczywiście wleciałam do morza w ubraniach i prawię się utopiłam.
Przykryła mnie fala , walnęłam głową o dno i nie mogłam się wydostać na powierzchnię. Nigdy więcej w takim stanie nie wejdę do wody .!
Potem trochę pozamulałam i pod wieczór rower z Werką. ;*
Jutro wooooooooooooolne .! Kocham to .! <3 A potem bal.
Po co szukać sensu tam gdzie go nie ma .? Żyję z dnia na dzień. Nie powiem , że jest mi z tym zajebiście , ale czy mam inny wybór .. ? Jest dobrze jak jest i niech tak pozostanie. Chcę się odizolować od tego wszystkiego. To mnie coraz bardziej męczy. Przyda się chwila odpoczynku ..