"Miłość porównałbym do wymiotowania, nie do jakiegoś pijackiego rzygania na bruk, tylko wymiotowania, a dokładniej do odruchu wymiotnego. Odruch wymiotny to piękna, naturalna, niekontrolowana reakcja organizmu. Podobnie jest z miłością, też tego nie kontrolujemy. Niby mamy ochotę zwymiotować motylkami z brzucha,a z drugiej strony się powstrzymujemy. Ona się porzygała. Porzygała przy pierwszym odruchu, nie czekała na kolejne, nie walczyła, wsadziła dwa palce w gardło i zarzygała sobie buty, potem nogawki, a potem zaczęła się tym taplać. On niestety puścił tylko małego wyrafinowanego hafta."
Inni użytkownicy: nigdycimotylek123123unseememojopinskasowaniemarco79tymek201234567pizzaismylovekllaudia548gepard1991
Inni zdjęcia: Sieweczka obrożna slaw300Nowe rozdanie samysliciel35:) nacka89cwa1473 akcentova:) nacka89cwaZ przyjaciółką nacka89cwaW poprzek elmar137. atanaMój najlepszy kumpel bluebird11#1010 niepoprawnaegoistka