niesamowite działania tych patentów? proste. konie, na których miałam okazję jeździć w różnych stajniach, nie mogą się równać z tymi, z kórymi mam do czynienia w mojej obecnej stajni. są nauczone, wytrenowane, chodzą od łydki, wystarczy delikatny kontakt. wiem to, bo na moich treningach skaczę troszkę wyżej i po prostu wypinaczy nie zakładam, z wiadomych powodów. zapewne napiszesz, że dobry trener potrafi osiągnąć taki efekt bez stosowania takich patentów, w każdym razie bez takiego skracania - możliwe, wręcz na pewno tak jest. ale ja jestem tutaj, widzę pracę mojego trenera z końmi, widzę jak zaczyna z nimi pracować - od samego początku. potem wsiadam na tego konia i nie chcę zsiadać. ma on wieloletni doświadczenie, ufam mu z stu procentach, wiem, że to co robi nie jest dla konia szkodliwe, i wiem, że gdyby było to czegoś takiego by nie stosował. a skoro się na to zdecydował znaczy to, że to ma sens.
27/01/2011 17:50:38