płakałaś kiedyś czytając książkę- bo właśnie uświadamiasz sobie jak mało jest w tobie miłości i zaufania...? ile liczysz w sobie blokad odgradzających od partnera, od dziecka noszonego pod sercem... jak daleka jesteś wewnętrznie od tego co zostało wypowiedziane?

  siedem miesięcy noszę Cię pod sercem i ani razu nie podarowałam Ci ciepła... skupienia...

  gdy Ciebie, Kochanie nie ma przy mnie- na nowo zakładam blokady, gdy zasypiasz obok, bądź zasypiam sama- zakładam blokady... to co mnie dawniej zraniło krzyczy mi w twarz- nie ufaj nikomu- a ja kładę to brzemię na Tobie, szukając samych braków...

  "mam nadzieję, że to dziecko pomoże mi coś w sobie zmienić." teraz naprawdę to czuję...

Hey- Kochaj mnie mimo wszystko

(zdj. pobr. z internetu)